Czansi Ogrodnik Czansi Ogrodnik
484
BLOG

List do Wodza Jarosława Kaczyńskiego w obronie najbiedniejszych

Czansi Ogrodnik Czansi Ogrodnik PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Jeśli feedback z prostego ludu wyznacza trend, to znaczy, że ten trend ma szanse utrzymać się jeszcze około 5 lat. Cóż lud prosty, acz nie głupi donosi? Otóż robione są zakłady (nieoficjalne, tylko podziemne) jak długo pożyje Prezes J.Kaczyński oraz kto go zastąpi w przywództwie Partii jak już odejdzie. Przepraszam Wodzu, że tak piszę, ale realia tak formułują treść informacji. Lud na stanowiskach, szczególnie ten biznesowy jest tymi zakładami i ich finałem żywo zainteresowany. Co to ma za znaczenie dla PIS i Prezesa. Ano, jak mawiali starożytni Czesi takie, że szczególną uwagę należy zwrócić na bezpieczeństwo Prezesa Kaczyńskiego we wszystkich aspektach, nawet wręczanych książek czy prezentów. Trzeba czerpać z dobrych przykładów ochrony prezydentów USA i WNP. Mają zastrzeżone i chronione DNA, bo można już dziś skonstruować wirusa, który słabo wykrywalny „zabija” jego biorcę. Najdalej w badaniach nad substancjami toksycznymi, wirusami, bakteriami czy innymi drobnoustrojami doprowadzającymi w dłuższym lub krótszym czasie (po kontakcie z nimi) do śmierci posunęli się Rosjanie. To oni mieli magazyny tzw. biało-szarego proszku – octanów rtęci – w Polsce w magazynach żołnierskich placówek rosyjskich. W książce, której się dotyka (strony, przekartkowanie, czytanie) kartki mogą być zainfekowane salmonellą, wirusami grypy (różne postaci) gruźlicą, innymi toksykaliami włącznie z truciznami. Pomocny może być USAMRIID, jeśli nasze ośrodki badawcze podejmą z nim współpracę, ze szczególną troską, bezpieczeństwem i uwagą traktując dokonania firm farmaceutycznych, np. Elservier. Tak, jak w komunikacji drogowej traktujemy innych kierowców zasadą ograniczonego do nich zaufania, tak i w powyższym przykładzie kontrola wewnętrzna powinna stanowić najwyższą formę zaufania. Kontrola wewnętrzna. W swej mądrości wytypowałem ludowi zakładającemu się o nazwisko następcy Prezesa ministra Konrada Szymańskiego, bo najbardziej jest do Prezesa podobny w uczciwości i hołdowaniu wszelkim żołnierskim zasadom z honorem na czele. Po co tak wysuwać kandydata na „pożarcie” w kuluarowych zakładach? Otóż doskonale można zaobserwować kto zacznie krążyć wokół ministra, jaki biznes zacznie się kleić do klamek w drzwiach ministerstwa, komu zależy na kim, czego chce biznes od Rządu, bo Prezes jest za uczciwy, by wchodzić w układy z takim biznesem. Konkluzja jest prosta, jeśli lud prosty na dole komunikuje plotki o odejściu i przyjściu, być może ktoś z opozycji pro-rosyjskiej lub pro-ludowej podjął już jakieś działania, które zmierzałyby do odwrócenia losów historii najnowszej na inne, bez Prezesa. Ktoś z tych osobników wziął pod uwagę to, że Prezes zbliża się do siedemdziesiątki i to, że są badania na temat żywotności bliźniąt jednojajowych po śmierci jednego z nich. Tylko w głupocie swojej badawczej mądrości nikt nie przewidział jednej zdolności genetycznej Prezesa – długowieczność Jego matki i wstępnych po kądzieli. Dlatego biorąc pod uwagę powyższe stwierdzam, że jeśli nie zadziała jakiś patogenny czynnik ludzki, by Prezesa przeprawić na tamten świat, to Prezes pożyje jeszcze przynajmniej 10 lat (choć życzę setki co najmniej lat życia), a więc nie ma się o co martwić, przy zachowaniu najwyższych standardów ostrożności. Podobała mnie się postawa ministra Błaszczaka i szefa klubu PIS Terleckiego. Takiej wierności i obrony nigdy nie doświadczył i nie doświadczy Donald Tusk, czy prof. w teczce przywieziony do PO ( z Łodzi do Gorzowa Wlkp) Niesiołowski. Moim życzeniem skromnym jest Wodzu, aby podjąć na nowo rozmowy z Kukiz’15. Paweł Kukiz jaki jest każdy wie, ale to bardzo uczciwy człowiek z ideą dobrego, ochronnego Państwa w głowie. Ma swój styl wypowiedzi, ostrej jak brzytwa i bezkompromisowej. Blisko mu do narodowców, endeków, konserwatystów i ludzi dobrej woli. Jeśli np. Paweł Kukiz wpadnie na pomysł napisania hymnu konserwatystów RP i będzie to nośna pieśń (w klimatach”szarej piechoty” Piłsudskiego), to ta muzyka będzie łączyć wielu ludzi, którzy pójdą do wyborów w następnym Sejmie, IX bodajże kadencji. Ludzi o wspólnych (w większości) poglądach, nie należy obrażać, czy odsuwać na boczny tor. Przydają się jako partnerzy w głosowaniu nad każdą ustawą. Wiadomo, że internet to coraz większa socjologiczna magia przed wyborami. Dobrze zrobiony buntowniczy spot, dobra karma na FB, Twitterze czy Instagramie burzy wszystkie najlepsze nawet sondaże badaczy opinii społecznej. Stąd proponuję zastanowienie się kół eksperckich pracujących przy „ustawie wyborczej” samorządowej nad podniesieniem progu miast i okręgów jednomandatowych (JOW) do 35tys.mieszkańców. Pr-owcy PIS powinni Prezesowi powiedzieć dlaczego tu u mnie w felietonie padła taka, a nie inna propozycja. To ja na blogu Janusza Palikota puściłem informację o kuluarach przejęcia gazety ”Rzeczpospolita” przez koła poza centrowe i skręcające w lewo. Dzięki mnie ( co za skromność z mojej strony :) :) ) utworzyły się czysto prawicowe i konserwatywne tygodniki i powstały nowe gazety, pozbawione agentów wpływu z rodowodem finansowo-biznesowym z Brazylii, Rosji, czy rajów podatkowych. Tylko wyczyszczenie tego rodzaju było dobrym podłożem do wygrania wyborów w 2015 roku. Oczywiście wielu tu będzie mi zarzucać stronniczość. Otóż tu jej nie ma. Kieruję się zasadą słuszności. Na moje usprawiedliwienie działa też ogólnoświatowy trend konserwatywny w Europie i USA. Znak czasów. Poza tym lubię czuć się bezpiecznie, gdy wokół kręci się sporo wozów wojskowych i widzę reagujące na chamstwo i chuligaństwo patrole rowerowe, motocyklowe, samochodowe, czy konne w każdym, nawet najmniejszym „zadupiu” (nie obrażając oczywiście swojego miejsca zamieszkania). Podatek paliwowy nowy jest okay, ale większą kasę z wpływów miałby Skarb Państwa, gdyby ustawę o podatku CIT przedsiębiorców mających spółki rejestrowane w rajach podatkowych, a działające w Polsce, dobrze skonstruować, by temu biznesowi nie opłacało się uciekać od tychże podatków we wzmiankowane raje. :) Ten „List do Wodza” Prezesie nie jest manipulacją, ale wskazaniem ryzyka, które może po analizie, mieć wpływ na przemiany zachodzące obecnie w RP. KOD się rozsypał, bo znowu komuś bardziej w opozycji zależało na pieniądzach niż na idei. Patrząc na wszystko z boku można odnieść wrażenie, że inteligencja zapomniała o ideach w zamian za niczym nieskrępowany dobrobyt dla siebie. Każdy czegoś chce, ale żeby poświęcić siebie lub swój czas i pieniądze by to osiągnąć zachowując cały czas czyste sumienie (przynajmniej dekalog), to już z tych wszystkich chcących nie ma nikogo. Rzeczywiście rzadko kto interpretuje skrót PIS jako Praca i Spokój (święty spokój z różnymi problemami egzystencjalnymi na przykład). Niemniej jednak takie rozszyfrowanie skrótu partii jest bardzo aktualne w stosunku do tego, czego chce większość. Większość w Polsce chce Pracy I św.Spokoju. Obiektywnie stwierdzam, że za rządów PO nie miałem racji bytu i moje pomysły podkradano mi w pracy czy bezpośrednio z artykułów, nic za nie nie płacąc. (np. dział reklamy Gazety Lubuskiej, czy doradcy ekonomiczni PO). Zaniechanie i prywata dla własnych celów to tandem szkodliwy dla wszystkich menedżerów, nawet partyjnych. Dlatego wierząc cały czas w walkę o dobrobyt w Polsce Wodzu, pozostaję do dyspozycji, obojętnie gdzie mnie w pracy poniesie. Pozdrawiam. Zwykły Kowalski.

Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności. Being There.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka